2 w nocy
Komentarze: 4
Siedze sobie w pracy niedlugo minie 2 nad ranem a mi chyab nie chce sie spac....Dzis zdalam sobie z czegos sprawe,jesli nie bede soba kierowac w dobry sposob to nigdy nie znajde szczescia.Wszystko wydaje sie takie zagmatwane o 2 nad ranem....Za kilka dni wracam do innego zycia i czuje ze jesli juz sie rozpedze to nie bede potrafila sie zatrzymac i pomyslec o co mi tak wlasciwie chodzi.Czasami wydaje mi sie ze sama siebie oklamuje,gram jakas twarda babke ktorej nic do sczezscia nie potrzeba a przeciez w glebi wiem ze to nie jest prawda.Wiem ze to klamstwo nie ma sensu ale tak jest chyab wygodniej bo im dluzej zastanawiam sie nad tym wszystkim tym bardziej jest to zapetlone....Wszystko mogloby sie ukladac zupelnie inaczej zwyczajniej...po co ja tu jestem???....dla nikogo
Dodaj komentarz